27 maja 2014

PIĘTRO 49









200 metrów ponad chodnikami. Budynki, auta, mosty,  jak zabawkowe miniaturki. Będąc na górze ma się wrażenie, że świat leży u naszych stóp, a głową dosięgamy chmur. Przestrzeń i niesamowity widok. 
Wiemy na pewno, że Ed nie ma lęku wysokości, jak na razie :). Do szyby "przyklejał" się bez problemu.

20 maja 2014

WROCLOVE DESIGN

























Forma, kolor, faktura, rzemiosło, światło, przestrzeń, proporcje, cień, jakość, projekt, obraz, ludzie, perspektywa, muzyka, technologia. Tego wszystkiego doświadczyliśmy w niedzielę na Wroclove Design.
Na wystawach odbyły się spotkania z projektantami, warsztaty oraz wykłady. Nie zapomniano również  o najmłodszych. 
Odwiedzając to miejsce, zatraciliśmy się w tym klimacie. Ed szalał w strefach dla dzieci.
Na Dworcu Głównym spędziliśmy czas bardzo przyjemnie. Moglibyśmy chłonąć ten widok cały dzień. Tyle pięknych rzeczy, które chciałoby się z tamtąd zabrać do domu i od razu zacząć używać. 
Opuszczając wystawy zatrzymaliśmy się w świecie cudownie wydanych książek dla dzieci. Edek wrócił z bajkami Ezopa. Przepiękne wydanie, z przepięknymi ilustracjami, których autorem jest Jean-Francois Martin.

16 maja 2014

EDEK I FREDEK



























Do niedawna, Edka ulubionymi "przytulankami" były pieluszki tetrowe (które są z nim od zawsze, do teraz) oraz poduszka - smok od Tysi. Do momentu kiedy nie trafiliśmy na Fredka. 
W pewien sobotni dzień kręcąc się koło Wrocławskiego rynku, trafiliśmy do klubu Słońce, gdzie był Zlot Rękodzielników. Uwielbiamy takie  miejsca, z ciekawymi ludźmi,z tym klimatem. Właśnie tam wśród różnych, ciekawych rzeczy Edek wyszukał sobie swoją maskotkę, zrobioną przez Jollygoodfellow Crafts.
Po powrocie do domu Edek postanowił wymyślić imię dla swojego nowego przyjaciela. Po krótkim namyśle powiedział: to będzie Fredek.
Fredek i Edek to teraz nierozłączni przyjaciele.

12 maja 2014

LOT


Pamiętacie swój pierwszy lot balonem ?
Pamiętacie to uczucie, które temu towarzyszy ?
Ten stan, który nam mówi: MOGĘ WSZYSTKO.
Pewnie, że pamiętacie. To DZIECIŃSTWO.

10 maja 2014

MOJA PIERWSZA CUKROWA WATA





Dzisiaj Edek pierwszy raz zjadł watę cukrową.
W Parku Południowym miła Pani ukręciła mu białą chmurkę. Było wielkie WOW.
Tego dnia wielokrotnie wspominał: "Ale ta wata cukrowa była przepyszna".
A Wy pamiętacie, kiedy i gdzie pierwszy raz taką kulę cukru spożyliście ;)