29 lipca 2014

CZTERY ZWYKŁE MISKI














Po raz kolejny odwiedziliśmy COCOFLI. Tym razem w poszukiwaniu książeczki dla Edka.
Miejsce to zachwyca nas cały czas. Klimatem, muzyką, zapachem, ciekawą literaturą i ludźmi. Edkowi też się tam podobało.
Z kilkunastu pozycji Ed wybrał CZTERY ZWYKŁE MISKI - Iwony Chmielewskiej. Nam również się bardzo spodobała. Ciekawa, pouczająca, z morałem, a zarazem bardzo prosta. 

25 lipca 2014

SWEET DREAMS












Ed dostał nową pościel. Zestaw zamówiliśmy w MILIMILI.
Kołderka, poduszka oraz koc są ręcznie wykonane. Świetne materiały, piękne wzory i kolory, bardzo staranne wykonanie cieszą oko. 
Edek całą noc przespał w swoim łóżeczku, co rzadko, jak na razie się to zdarza.
Oby takich nocy było jak najwięcej :)

21 lipca 2014

Z ROZMYŚLAŃ PRZY LUSTRZE

 







Jak tak siedzi przy szybie, przez 5 minut, to o czym myśli? 
Myśli o lodach, które zjadł 15 minut wcześnie? O rakiecie, którą latał w kosmosie 10 minut temu? Kolegach w przedszkolu, z którymi chciał wykopać kamień koło piaskownicy, ale im się nie udało? Powrócą pewnie następnego dnia, jeszcze raz spróbować. O babciach i dziadkach? O tym, że niedługo będzie miał małą kuzynkę? O klockach, które czekają na niego w domu? O bajce, którą jak co wieczór mama mu przeczyta do snu, a później się przytuli, dopóki nie zaśnie?
A może jest przyjemnie i beztrosko. Czas leci powoli, nie musi się nigdzie śpieszyć. Nie myśli, odpoczywa. Czego i Wam życzę. 

15 lipca 2014

MURALE, WROCŁAW, RUSKA 46











Z dzisiejszym postem chcemy zapoczątkować cykl przedstawiający murale, nie tylko te Wrocławskie oczywiście. Murale dla jednych to kicz, akt wandalizmu, a dla nas to czysty artystyczny przekaz. Często ta sztuka upiększa te brudne, walące się podwórka.
Zaczęliśmy od ul. Ruskiej 46, która leży blisko nas. Niektóre z tych dzieł niedługo zniknie z obrazu naszego miasta. Powstają one często na murach budynków przeznaczonych do rozbiórki.
Jak znacie jakieś przepiękne obrazy do utrwalenia to piszcie na BLOGU lub FB, z podaniem nazwy miasta i ulicy. Z czasem postaramy się przedstawić wpisy z takich, niepowtarzalnych miejsc.

10 lipca 2014

ST.JOHN TIN TOY







Ile może dać radości nakręcany retro samochodzik ? Wczorajszy zakup okazał się strzałem w dziesiątkę. 
Otwierając dzisiaj oczy, to pierwsze co zobaczyłem, to auto w rękach mojego dziecka.
N A K R Ę C A M Y   T A T O !!??
Wykonana ręcznie, cynowa replika auta wyścigowego, jest zrobiona bardzo szczegółowo i starannie. Nakręcany kluczykiem mechanizm sprężynowy daje dużo radości. Takie cacka możecie znaleźć tutaj: http://tinmantintoys.com .

7 lipca 2014

FARMA WIATROWA





Wśród zbóż i maków stoi pole wiatraków. Widać je z oddali, ich wielkość niejednego powali. Stojąc obok, czujemy, że niewiele możemy. Jesteśmy jak mrówki mali, przy gigantach ze stali. Efekty akustyczne, infradźwięki i niskoczęstotliwości, zdają się wnikać w nasze mózgi i kości. Ale my jesteśmy spokojni, zbieramy maki i na pewno jeszcze wrócimy zobaczyć jednonogie wiatraki.