







Minimalistycznie, pluszowo i różowo. Tak można w skrócie opisać Nanan. Ale to byłby ogromny błąd, aby na tym zakończyć. Do Nanan nie chodzi się po to, aby przytulić się do miękkiej ściany, ale po to aby podejść do pięknie wypełnionej lady. Obiecujemy, że dostaniecie zawrotu głowy od koloru, faktury, nietuzinkowego detalu i perfekcji wykonania prezentowanych tam „monocudowności". Każde ciasteczko, poza tym że powala wyglądem, to także dostarcza nam ogrom niezapomnianych wrażeń smakowych. Słodki miesza się z kwaśnym i słonym, a puszysty z chrupiącym. Wszystko odpowiednio dobrane i wyważone. Mistrzostwo świata. Całość dopełnia świetna kawa z palarni Czarny Deszcz oraz wyśmienita herbata Kusmi, a nad tym wszystkim czuwają dwie rewelacyjne dziewczyny Justyna i Basia.