23 sierpnia 2016

PIKNIK W PARKU

































Takie prawdziwe wakacje, z plażowaniem, zwiedzaniem i leniuchowaniem jeszcze przed nami. Od kilku lat takie wakacje spędzamy w okresie jesiennym, ze względu na umiarkowaną temperaturę i ograniczoną ilość turystów. Tak samo będzie w tym roku. Dwumiesięczny okres wakacyjny Edek spędza w naszych rodzinnych stronach u dziadków, a my co weekend go odwiedzamy i spędzamy wspólnie czas. Przepis przeważnie jest prosty, tym razem była to wycieczka rowerowa po pięknym i wielkim parku henrykowskim. Aby taka wycieczka w pełni się udała i mogła potrwać kilka dłuższych chwil, niezbędnych nam będzie parę rzeczy, w które zaopatrzyła nas Mamissima wraz z Ładnebebe w ramach akcji #wakacjezmamissima.
Nasz niezbędnik na taką wyprawę to:
- pakowna torba Laessig, z mnóstwem przegródek i kieszonek, na większe rzeczy i drobiazgi,
- pojemnik na żywność Lifefactory,
- butelka Lifefactory, w której znalazł się własnej produkcji kompot,
- nietłukące się kubeczki z melaniny: Les Deglingos i Done by Deer,
- chusteczki Jollein,
- gra memo Maki Mon Ami dla poćwiczenia pamięci,
- kask Janod, niezbędny przy każdej wycieczce rowerowej.
Dzisiaj i jutro trwa promocja na produkty Done by Deer

2 komentarze:

  1. Przepiękne zdjęcia! Wasze wpisy można oglądać wiele razy i nigdy się nie nudzą! A najlepsze jest to że za każdym razem zauważam coś innego! Lubię do Was wracać... Nawet do tych dawnych postów, obejrzanych już wiele razy...

    OdpowiedzUsuń